W myśl zasady z
poprzedniej notki nie stresuję się egzaminami i w przerwach od nauki znajduję
czas na życie (czyli spotkania ze znajomymi, wyjście do kina, na spacer itp.).
A mimo wszystko po pierwszym tygodniu sesji mogę się pochwalić 3 zaliczonymi
egzaminami i kilkoma kolokwiami :) Może nie mam samych super ocen ale ten
semestr był jak do tej pory najcięższy i jestem szczęśliwa, że mimo wszystko daje
radę. Zostały mi tylko 3 kolokwia (2 są z bardzo dużej partii materiału),
niestety ostatnie dopiero 20 lutego. Za to sesja na Dekoratorze już zamknięta i
semestr ukończony z samymi 5 :)
tumblr |
Ale i tak najbardziej
jestem dumna z zaliczenia egzaminu z angielskiego. Dzięki temu mogę skreślić
już drugie Postanowienie na rok 2013 (pierwszym było stworzenie porządnego CV).
Na certyfikacie (poziom B2) wydawanym
przez moją uczelnie widnieje 75%. Strasznie się ucieszyłam gdy to zobaczyłam,
bo rok temu na próbnym miałam tylko 41%. Przez ostatni rok na tyle zaprzyjaźniłam
się z angielskim i polubiłam samodzielną naukę, że oglądanie filmów, słuchanie
audiobooków oraz czytanie książek po angielsku nie będzie już niczym
nadzwyczajnym. W zależności od czasu będę też uczyć się nowych słówek oraz
powtarzać gramatykę. Zmotywowało mnie to jeszcze bardziej do nauki włoskiego,
który jakiś czas temu poszedł w całkowita odstawkę, ale jestem w trakcie
opracowywania planu i od lutego biorę się za naukę. Od nowego miesiąca wracam
także do tworzenia listy planów miesięcznych.
grafika google |
A wam jak mija sesja? A
może macie już ferie i odpoczywacie?
P.S.
W przerwie od nauki zmieniłam trochę wygląd bloga. Mam nadzieję, że zmiany są korzystne i wam się spodoba :)
W przerwie od nauki zmieniłam trochę wygląd bloga. Mam nadzieję, że zmiany są korzystne i wam się spodoba :)