Na początku chciałam przeprosić
za tak długą przerwę i zawalenie obiecanego miesiąca z włoskim, ale spalił mi
się dysk. Mój laptop pochłonął już tyle pieniędzy i nerwów, że chyba czas
najwyższy na rozejrzenie się za nowszym sprzętem. Ale zepsuty komputer to tylko
jedna z wymówek, bo gdyby mi naprawdę zależało to mogłam już wcześniej odkurzyć
stacjonarny i jakoś się do was odezwać. Tak naprawdę to odkrywałam życie poza
internetem. Jakieś 80% lutego spędziłam offline i wcale nie tęskniłam, bo
działo się dużo :) podjęłam kilka ważnych decyzji, zaliczyłam najtrudniejszy
egzamin w życiu (to dopiero wczoraj), poprawiłam CV, zwiedzałam, poznawałam
ludzi i po prostu żyłam! Zaczęłam bardziej doceniać małe szczęścia i wiem, że
nawet najgorszy dzień można uratować!
Postaram się w tym miesiącu odzywać się do was częściej, ale życie offline tak mnie pochłonęło, że nie chce narazie nic obiecywać, bo nie lubię nie dotrzymywać słowa :)
A teraz pora na
garść linków, które gdzieś tam w między czasie dla was kolekcjonowałam.
Blogi
50 pomysłów naspędzenie czasu poza internetem - kilka z nich wykorzystałam podczas tego
miesiąca :)
Kenia zimą - czyli
relacja Moniki z Dr Lifstyle, z
wypiekami na twarzy oglądałam te zdjęcia bo sama planuję podróż do Kenii
(niestety dopiero w 2018r)
Zwierz popkulturalny
- przypadkiem odkryłam ten blog, tyle tu ciekawych treści, że aż ciężko wybrać
dlatego polecam całość :)
Przepyszne kakao od Hattu,
idealne na wieczór z książką lub filmem
z2strony - świetny blog podróżniczy, ale przed kliknięciem w link ostrzegam, że wciąga :)
Różności
Piękne zdjęcia w
bajkowym klimacie
Test na idealne miasto dla Ciebie - mi wyszło, że moje miasto to Paryż :)
Drogi dwudziestoletni... - ciekawy filmik, skłaniający do chwili refleksji
Jak przygotować się do rozmowy kwalifikacyjnej - jestem w trakcie szukania pierwszej poważnej
pracy, więc pochłaniam stertami takie artykuły
Rozrywka
"Niezbędnik
obserwatorów gwiazd" Matthew Quick - bardzo ciekawa książka autora słynnego
"Poradnika pozytywnego myślenia". Na początku byłam obojętna wobec
tej pozycji, taka lekka, niewymagająca lektura do autobusu, ale czym dłużej
czytałam tym bardziej mnie wciągała. Po połowie naprawdę gra na emocjach.
Najpierw wzrusza, żeby chwilę później zdenerwować. Powieść naprawdę godna
polecenia.
Wszystko za życie -
film obok, którego nie da się przejść obojętnie, dosłownie wbija w fotel i
zmusza do przemyśleń. Dawno nie poruszył mnie tak żaden film. Opowiada o
wolności, pogoni za marzeniem, ucieczce na łono natury. A cała historia okazuje
się oparta na faktach. Piękne krajobrazy i jeszcze piękniejsza muzyka. Zdecydowanie polecam!
Mela Koteluk -
Melodia Ulotna - piosenka, która w lutym non stop gościła w moich głośnikach