piątek, 28 lutego 2014


Na początku chciałam przeprosić za tak długą przerwę i zawalenie obiecanego miesiąca z włoskim, ale spalił mi się dysk. Mój laptop pochłonął już tyle pieniędzy i nerwów, że chyba czas najwyższy na rozejrzenie się za nowszym sprzętem. Ale zepsuty komputer to tylko jedna z wymówek, bo gdyby mi naprawdę zależało to mogłam już wcześniej odkurzyć stacjonarny i jakoś się do was odezwać. Tak naprawdę to odkrywałam życie poza internetem. Jakieś 80% lutego spędziłam offline i wcale nie tęskniłam, bo działo się dużo :) podjęłam kilka ważnych decyzji, zaliczyłam najtrudniejszy egzamin w życiu (to dopiero wczoraj), poprawiłam CV, zwiedzałam, poznawałam ludzi i po prostu żyłam! Zaczęłam bardziej doceniać małe szczęścia i wiem, że nawet najgorszy dzień można uratować!


Postaram się w tym miesiącu odzywać się do was częściej, ale życie offline tak mnie pochłonęło, że nie chce narazie nic obiecywać, bo nie lubię nie dotrzymywać słowa :)

A teraz pora na garść linków, które gdzieś tam w między czasie dla was kolekcjonowałam.

Blogi 
50 pomysłów naspędzenie czasu poza internetem - kilka z nich wykorzystałam podczas tego miesiąca :)
Kenia zimą - czyli relacja Moniki z Dr Lifstyle,  z wypiekami na twarzy oglądałam te zdjęcia bo sama planuję podróż do Kenii (niestety dopiero w 2018r) 
Zwierz popkulturalny - przypadkiem odkryłam ten blog, tyle tu ciekawych treści, że aż ciężko wybrać dlatego polecam całość :)
Przepyszne kakao od Hattu, idealne na wieczór z książką lub filmem
z2strony - świetny blog podróżniczy, ale przed kliknięciem w link ostrzegam, że wciąga :)

Różności
Piękne zdjęcia w bajkowym klimacie
Test na idealne miasto dla Ciebie - mi wyszło, że moje miasto to Paryż :) 
Drogi dwudziestoletni... - ciekawy filmik, skłaniający do chwili refleksji
Jak przygotować się do rozmowy kwalifikacyjnej - jestem w trakcie szukania pierwszej poważnej pracy, więc pochłaniam stertami takie artykuły

Rozrywka
"Niezbędnik obserwatorów gwiazd" Matthew Quick - bardzo ciekawa książka autora słynnego "Poradnika pozytywnego myślenia". Na początku byłam obojętna wobec tej pozycji, taka lekka, niewymagająca lektura do autobusu, ale czym dłużej czytałam tym bardziej mnie wciągała. Po połowie naprawdę gra na emocjach. Najpierw wzrusza, żeby chwilę później zdenerwować. Powieść naprawdę godna polecenia.

Wszystko za życie - film obok, którego nie da się przejść obojętnie, dosłownie wbija w fotel i zmusza do przemyśleń. Dawno nie poruszył mnie tak żaden film. Opowiada o wolności, pogoni za marzeniem, ucieczce na łono natury. A cała historia okazuje się oparta na faktach. Piękne krajobrazy i jeszcze piękniejsza muzyka.  Zdecydowanie polecam!

Mela Koteluk - Melodia Ulotna - piosenka, która w lutym non stop gościła w moich głośnikach

5 komentarzy:

  1. Ale sięgasz daleko w przyszłość - 2018 jest dla mnie strasznie odległy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie też :P normalnie nie mam tak dalekosiężnych planów, ale akurat ten wyjazd będzie dość kosztowny, a nie chcę żeby skończyło się na tygodniu czy dwóch w hotelu all inclusive, oprócz leniuchowania marzy mi się nurkowanie, safari, zwiedzanie kilku parków narodowych i najważniejsze czyli wejście na Kilimandżaro ;) a do tego wszystkiego trzeba się odpowiednio przygotować i uzbierać potrzebne środki, więc 2018 rok już nie wydaje się aż tak odległy :)

      Usuń
  2. "Wszystko za życie" to jeden z najlepszych filmów, jakie widziałam. Pełen odwagi i wytrwałości. Pisałam też o nim kiedyś u siebie. A Meli słuchałam ostatnio dużo z powodu mojej dentystki, u której zawsze leciała cała płyta. Dzięki temu leczenie nie było aż tak nieprzyjemne ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też uwielbiam "Wszystko za życie", jest taki... prawdziwy! Linki bardzo inspirujące, dzięki :)

    OdpowiedzUsuń