poniedziałek, 28 maja 2012


     Jutro nasza „cudowna anglistka” (o tym jaka ona jest wspaniała tutaj) wymyśliła sobie kolokwium zaliczeniowe. Nie byłoby to nic dziwnego (bo koniec semestru się zbliża) gdyby nie fakt, że napisała nam o tym maila w piątek, a na nasze pytanie z jakich zagadnień dokładnie to będzie odpowiedziała „z angielskiego, całego”. Bardzo miło z jej strony tym bardziej, że nie sadzę żeby chociaż ona sama znała „cały angielski” ;) No ale przekonamy się jutro co tym razem ciekawego dla nas przygotowała. Mam nadzieje, że moja intensywna weekendowa powtórka coś da i wynik będzie powyżej 65% ;)

      I udowodnię kobiecie, że egzamin zdam i to nie tylko na tyle żeby zdać ;D Mam troszkę ponad pół roku czasu na doszlifowanie wszystkiego, więcej słuchania i czytania, no i oczywiście gramatyka.

      Jak dobrze, że za miesiąc już wakacje ;) jakoś tak na samą myśl nabieram energii i motywacji. Aż chce się żyć ;) jeszcze tylko obrona projektu budowlanego, kilka zaliczeń i oczywiście sesja… 
Ale będzie dobrze ;) Musi być!

poniedziałek, 21 maja 2012

       Jak tak sobie ponarzekałam ostatnio to szybko się wzięłam za siebie. I w trybie ekspresowym powstały 2 kolejne projekty, które w środę trzeba zawieźć do Gliwic i poczekać na punkty ;D czyli skończone już 6/8 projektu budowlanego, a mi zostały jeszcze dwa tygodnie na stworzenie ostatnich dwóch części. Choć to nie będzie już takie proste.

      Projekt na TRB robię z koleżanką. Zazwyczaj współpraca wychodziła nam bardzo sprawnie, jednak tym razem jest problem. Już 3 razy umawiałyśmy się, że się spotkamy i to skończymy, ale jej zawsze coś wypadało. Chyba myśli, że wykonam całą robotę za nas dwie. Musze z nią porozmawiać. Przecież to nie tylko mnie powinno zależeć na jak najszybszym skończeniu tego.
  Kolejny projekt, który mi został to przekrój na Odwzorowania Budowlane. Obsługa ArchiCADa (program służący do wykonywania projektów, głownie przeznaczony dla architektów) jest na mojej liście celów na ten rok. Więc cieszę się, że zmuszają mnie do jego obsługi na studiach. Jak na razie do stworzenia tej części projektu używam podstawowych funkcji, ale bardziej zaawansowaną obsługę zostawiam sobie na wakacje. Program może być w przyszłości przydatny i ładnie będzie wyglądał w CV obok AutoCADa, SketchUpa i innych tego typu programów :)
      Ale nie samymi studiami, żyje człowiek (chociaż w czasie sesji i obrony to chyba jednak samymi :P ) dlatego wzięłam się w garść również w sferze językowej. Włoski jak na razie jest w trybie „powtórkowym”. Bo odstawienie go na prawie 2 miesiące było bardzo złym pomysłem. Jednak jestem zaskoczona, że jednak coś w tej głowie pozostało :D Dlatego na razie powtórki, powtórki i jeszcze raz powtórki, a od czerwca  ruszam z nowym materiałem.
     Z angielskim nieco lepiej. Cały dział z "English Grammar In Use" Murphy’ego w ciągu ostatniego tygodnia przerobiony. 2 artykuły przeczytane i przetłumaczone i nawet chwile słuchałam radia BBC.
    Jedyne z czym nie ruszyłam do przodu to ćwiczenia. Jednak nie wszystko na raz i ten punkt odkładam na następny miesiąc, gdy czasu będzie więcej i wtedy powrócą też chęci :)

    Ah  zapomniałam się pochwalić, że znalazłam miejsce na praktyki wakacyjne ;D Co prawda to nie szczyt marzeń, ale choć trochę związane z branżą. Będę pracować w składzie materiałów budowlanych i mam obiecane, że podszkolą mnie z obsługi programów do kosztorysowania. Gdy będę mieć już harmonogram sesji mam się zgłosić i uzgodnić szczegóły :)

poniedziałek, 14 maja 2012

         Maj jakiś taki leniwy jest. Niby robię coś, ale to jest tylko niezbędne minimum. Na uczelni co chwilkę jakieś wolne, a to długi weekend, dzień sportu, korowód studencki, za chwilę IGRY, a później już czerwiec i Boże Ciało. Powinnam się cieszyć, a nie narzekać. Ale to jest tak, że im więcej rzeczy mam na głowie tym bardziej potrafię się zmobilizować do pracy. Projekty nadal są w fazie „kiedyś się zrobi” (co prawda już 3 z 8 zaliczone, a jeszcze 1 czeka na ocenę), a ja siedzę i się obijam zamiast je kończyć. Bo jak mówi jedno z przykazań Lenia:
 " Co masz zrobić dziś zrób pojutrze, będziesz miał dwa dni wolnego. "
Chyba lubię ten dreszczyk emocji gdy zastanawiam się czy zdążę ze wszystkim, no i te nie przespane noce w czasie sesji, po których wyglądam jak zombi :)
 Czas, który przeznaczam na dojazd na uczelnie i kilka godzin, które zazwyczaj tam spędzam mogłabym poświęcić na coś produktywnego. Przeważnie budzę się po 6, ale leże w łóżku do 10. Później śniadanie, codzienny przegląd internetu, drobne porządki, a na koniec spacer z psem. No i mamy już 13. Za godzinę będzie obiad więc nie opłaca mi się czegoś zaczynać. Po posiłku trzeba odpocząć, bo jedzenie męczące przecież ;) gdy w końcu się opamiętam jest już po 15 i normalnie tak bym wracała z uczelni i brała się do roboty.
Mam czas, który mogłabym przeznaczyć na naukę języków, czytanie książek, albo zacząć przygotowania do zbliżających się kolokwiów czy nawet sesji. A ja go po prostu marnuję. Trzeba zmienić moje lenistwo. Znaleźć motywację i zabrać się za zmianę nawyków.

Muszę się jednak pochwalić, że jak na razie udaje mi się codziennie pić dużą szklankę wody :) Zazwyczaj to są nawet dwie szklanki. Wydaje mi się, że powoli wchodzi mi to w nawyk. I zawsze rano przed wyjściem na uczelnie machinalnie sięgam po wodę. Cieszy mnie, że przynajmniej tyle osiągnęłam w tym miesiącu :D

czwartek, 3 maja 2012

    Długi weekend mija dosyć szybko. I wcale nie w taki naukowy sposób jak planowałam. Z całej mojej listy niewiele jak na razie wykonałam, ale zrobiłam kilka nie wypisanych tam rzeczy. Po za tym spotykam się z rodziną, której przez ostatnie miesiące nie miałam czasu odwiedzić. 

    Przedwczorajszy dzień spędziłam w górach. Spacer po lesie, wycieczka rowerowa nad jezioro, a wieczorem ognisko. Lepszego 1 maja nie mogłam sobie zaplanować. A do ostatniej chwili nie chciałam jechać, na szczęście mamie udało się mnie przekonać :)
Pora na majowe cele:
Studia:
  1. Nauczyć się na kolokwium z Fundamentowania (7.05)
  2. Rysunek + opis - projekt z Fundamentowania (do 17.05)
  3. Rysunek + opis + ewentualne poprawki – projekt z Konstrukcji Stalowych (do 31.05)
  4. Opis + ewentualne poprawki – projekt z Instalacji (do 17.05)
  5. Przekrój w ArchiCAD’zie – projekt na Odwzorowania Budowlane (do 31.05) 
  6. Obliczenia + dobór kubłów + bilans opadów itp. + opis  + rysunki – projekt na Śmieci (do 31.05)
  7. Obliczenia metodą ortogonalną + rysunek + opis – projekt na Gospodarkę Terenem (do 31.05)
  8. Montaż: elementy montażowe, dobór żurawia, ilość samochodów transportujących, sposób montażu, skład brygady roboczej, warunki techniczne - II część projektu z TRB (do 31.05)
  9. Nauczyć się na kolokwium ze stali: połączenia spawane (17.05), połączenia śrubowe (31.05)
  10. Rzuty: fundamentów, dachu, piwnicy, elewacje + ewentualne poprawki – projekt architektoniczny
Samorozwój:
  1. Angielski – według zakładki języki + 2 tłumaczenia artykułów branżowych
  2. Włoski – skończyć BBC Language, dojść do lekcji 5 z Ucz się sam "Język włoski dla poczatkujących"
  3. Zacząć regularnie ćwiczyć (według zakładki Sports & Beauty) + rower raz w tygodniu, co najmniej 2 razy basen, więcej spacerów
  4. Przeczytać 2 książki
Inne:
  1. Wyrobić sobie nawyk picia wody (codziennie co najmniej jedna duża szklanka ok. 350ml)
  2. Porządek w szafie
  3. Juwenalia
  4. Poszukać miejsca na praktyki wakacyjne.
  5. Utworzyć nową playlistę w mp3.
    Co do wody to postanowiłam, że najpierw wyrobie sobie sam nawyk jej picia, a później skupie się na zwiększeniu jej ilości i praktycznie całkowitym wyeliminowaniu słodkich napojów i soków. Nie lubię wód smakowych bo czuć tam chemię, ale dla urozmaicenia czasem sama będę wyciskać sobie cytrynę albo pomarańcza. Także do 30 maja piję codziennie jedną dużą szklankę wody.
No to do dzieła ;)