czwartek, 28 czerwca 2012

    Sesja zakończona :) i wszystko pozaliczane w pierwszych terminach! tzn. czekam na wyniki z angielskiego i decyzję pani mgr. czy mamy przygotować speecha czy wpisuje nam od razu zaliczenie. Niestety ze stalą nie udało się nic załatwić i muszę wziąć warunek (dr inż. postanowił nie dopuścić mnie i kilku osób do egzaminu ze względu na nieobecność na "aż 3" zajęciach). Jeszcze tylko muszę zdobyć 4 wpisy i złożyć indeks do dziekanatu.

     Ale już od wczoraj cieszę się wakacjami :) z tej okazji Narzeczony zabrał mnie do kina na „Mroczne Cienie”. Uważam, że połączenie Tim Burton i Johny Depp jest jak zwykle świetne. Choć muszę przyznać, że to nie jest najlepsze dzieło tej dwójki (jak dla mnie najlepszy nadal pozostaje „Charlie i fabryka czekolady”). Na tle aktorskim wyróżnia się oczywiście Deep oraz piękna Eva Green grająca wiedźmę, ale Michelle Pfeiffer nie pozostaje za nimi w tyle. Największym atutem tego filmu jest humor, absurd no i oczywiście efekty specjalne. Znajdziemy tu wszystko: miłość, tragedie, wampiry, wiedźmy. Śmiało mogę polecić „Mroczne Cienie” wszystkim, nie tylko fanom duetu Burton i Depp :)

      A na dobry początek wakacji zapisałam się na egzamin na prawo jazdy. Termin mam ustalony na 6 sierpnia, dlatego pora zacząć rozwiązywać testy i zacząć znowu jeździć :)

wtorek, 19 czerwca 2012

   Sesja dopiero wczoraj się zaczęła, a mi został jeden egzamin (dwa jeśli w końcu dostane odpowiedź odnośnie dopuszczenia ze Stali). Nie mam jeszcze wyników z wcześniejszych egzaminów ale wydaje mi się, że dobrze mi poszło i dostanę co najmniej  4. Plany czerwcowe w połowie zrealizowane, a nawet dodatkowo okna umyte. Tym razem jednak zrobiłam to już po egzaminie ;) 

  W zeszłym tygodniu zepsuł mi się laptop. Całe szczęście, że to już prawie w wakacje i nie jest mi aż tak potrzebny (do podstawowych funkcji na razie służy mi stacjonarny). Obecnie laptop jest w drugim serwisie. A ja usłyszałam wczoraj kolejną wersję tego co się zepsuło i jeszcze większą kwotę naprawy. W poniedziałek zaworze go do trzeciego serwisu i zobaczymy co tam mi powiedzą. Czy wymyślą jeszcze coś innego czy potwierdzą którąś z wcześniejszych wersji.  Nie wykluczone, że wszystkie te serwisy mają racje i po prostu jest kilka usterek. Mama  słysząc koszty części i naprawy zastanawia się czy nie dorzucić mi trochę pieniędzy na nowy komputer. Ku przestrodze jeśli macie komputer na gwarancji to oddawajcie go co półmroku na przegląd, powinien być on za darmo, przeczyszczą wam laptopa i usuną ewentualne usterki. Ja byłam „mądrzejsza” i nieskorzy stałam z tego prawa. W efekcie 3 tygodnie po skończeniu gwarancji padł mój cudny laptop.  A teraz płacze i biadolę bo wszystkie oszczędności przeznaczone na wakacje z Narzeczonym pójdą na naprawę komputera. Więc i Czarnogóra i październikowy Paryż musi zostać odłożony na bliżej nieokreśloną przyszłość. Szkoda bo bardzo cieszyłam się na te wyjazdy. Teraz zostają mi jedynie wczasy z rodzicami (najprawdopodobniej pojedzie z nami jeszcze wujek z rodziną). A Paryż nie zając nie ucieknie i poczeka aż odłożę trochę pieniędzy :) 
 
   Co do najnowszych wydarzeń to mnie również dosięgła gorączka EURO :) szkoda, że Polska nie wyszła z grupy, ale patrząc realnie można się było tego spodziewać. Na szczęście ja nadal mam komu kibicować - oczywiście Włochom! Mimo, że od 2006 roku w reprezentacji nie gra już Francesco Totti (piłkarz od którego zaczęła się moja fascynacja drużyną Włoską, jedyny plakat jaki kiedyś wisiał w moim pokoju był właśnie z nim ;) to nadal podziwiam Buffona (w 2009r. został uznany za najlepszego bramkarza dekady), Pirlo, Di Natale, De Rossi i całą resztę grającą w "Squadra Azzura". Mocno trzymam kciuki, żeby dostali się do finału :)

środa, 13 czerwca 2012



Nie od dziś wiadomo, że student rozpoczyna sesję od… PORZĄDKÓW! Zamiast wziąć się do nauki bierze ścierkę i rozpoczyna wielkie sprzątanie. Tak też jest i w moim przypadku. W zeszły piątek zamiast przysiąść do nauki na egzaminy ja wzięłam się za gruntowne porządki w szafie. Przymierzyłam większość tego co moje dosyć spore dwie szafy są  w stanie pomieścić i okazało się, że w dość sporo rzeczy się już nie mieszczę. No ale co się dziwić, skoro miałam nawet spodnie i bluzkę z czasów gimnazjum ;) Po pozbyciu się nie używanych i nie pasujących już na mnie ciuchów w szafie panuje ład i porządek. W końcu wszystko się mieści i ma swoje miejsce. Oby taki stan utrzymał się jak najdłużej bo oszczędza mi to dużo czasu np. nie muszę codziennie prasować.

A teraz już tylko jutrzejsza obrona i sesja się zaczyna ;) na moje nieszczęście szanowny dr inż. nie chce mnie dopuścić do egzaminu ze Stali, bo nie byłam „aż” 3 razy (z 15) na ćwiczeniach z czego na 2 nieobecności mam zwolnienia lekarskie, bo byłam naprawdę dość poważnie chora, a jedno to wina komunikacji (żeby zdążyć na ćwiczenia o 7.00 muszę wyjechać o 5.35) bo był wypadek. Jutro jeszcze spróbuje porozmawiać z dziekanem, a najwyżej warunek i jeden egzamin mniej w tym semestrze. 

P.S. 
Jak to dobrze, że pada deszcz, bo we wtorek kolejny egzamin, a okna przydałoby się umyć :)

piątek, 1 czerwca 2012

    Maj się skończył, a cele na bieżąco wykreślałam w tym poście więc nie będę się zbytnio nad tym rozpisywać. Ogólnie miesiąc uważam za bardzo udany i mimo mojego chwilowego narzekania na brak motywacji i lenistwo wszystko skończyło się dobrze. Stwierdzam, że założenie bloga i wypunktowywanie sobie wszystkich zadań bardzo mi służy. Produktywność w porównaniu do zeszłego roku, czy nawet lutego zwiększyła się o jakieś 60% :) Takie publiczne deklaracje bardzo mobilizują. 

     Niestety część celi niezrealizowanych w maju przechodzi na czerwiec. Ale teraz już czuć lato i wakacje więc jakoś mam więcej energii i chęci do wszystkiego. Mimo, że czuje już powiew sesji to wyjątkowo się tym nie martwię. W tym semestrze jakoś mało tego wszystkiego zostało. Tylko 4 egzaminy, 2 zaliczenia i obrona projektu budowlanego. Reszta na szczęście już gdzieś w trakcie semestru pozaliczana. Dlatego jak dobrze wszystko pójdzie to od 25 mam wakacje :) trzymajcie kciuki!

Cele na czerwiec:
Studia:
  1. Egzamin z Instalacji Budowlanych (termin I – 25.06)
  2. Drobne poprawki rysunku – projekt z Konstrukcji Stalowych (do 13.06)
  3. Oddanie ćwiczenia na Obiekty Budowlane w Środowisku (do 13.06)
  4. Speech + słownictwo - zaliczenie z angielskiego (chyba 26.06)
  5. Egzamin z Projektowania Architektonicznego (termin „0” – 13.06)
  6. Nauczyć się na kolokwium ze stali (14.06)
  7. Obrona projektu budowlanego (14.06)
  8. Egzamin z TRB (19.06)
  9. Egzamin ze Stali (warunek)
  10. Rzuty: fundamentów, piwnicy, zagospodarowanie terenu + opis techniczny – projekt architektoniczny
  11. Wypełnić indeks + zdobyć wpisy (9/12)
Samorozwój:
  1. Angielski – według zakładki języki (rezygnuje z etutora, to się u mnie nie sprawdza i szkoda mi pieniędzy na przedłużenie dostępu) + 2 tłumaczenia artykułów branżowych
  2. Włoski – skończyć BBC Language, dojść do lekcji 5 z Ucz się sam "Język włoski dla poczatkujących" (z nowym materiałem ruszam po 14.06, do tego czasu powtórki słownictwa + gramatyki)
  3. Zacząć regularnie ćwiczyć (według zakładki Sports & Beauty) + rower raz w tygodniu, co najmniej 2 razy basen, więcej spacerów
  4. Przeczytać 2 książki (4/2)
Inne:
  1. Zwiększyć ilość wypijanej wody (co najmniej 2 duże szklanki po ok. 350ml dziennie)
  2. W dni wolne wstawać najpóźniej o 8.
  3. Porządek w szafie.
  4. Utworzyć nową playlistę w mp3.
  5. Wznowić kurs na prawo jazdy – dokupić jazdy, zapisać się na egzamin.
  6. Załatwić wszystkie formalności związane z praktykami wakacyjnymi.
  7. Kupić prezent na urodziny kuzynki, przyjaciółki oraz na Dzień Ojca. 
P.S.
Dzień Dziecka się kończy, ale Wszystkiego najlepszego dla wszystkich którzy czują się jeszcze dziećmi :)