środa, 29 maja 2013

    Miesiąc Kobiecości dobiega końca, więc wypada zrobić jakieś podsumowanie. Efekty projektu widzę nie tylko ja, ale także ludzie z mojego otoczenia. Teraz częściej słyszę komplementy i wiem, że są szczere :) Zauważyłam też, że teraz jestem bardziej otwarta na świat i nowe doświadczenia. Już nie budzi mojego lęku załatwienie jakieś sprawy „dorosłych”, a ludzie traktują mnie poważniej. Raz na jakiś czas zamierzam powtarzać taki Miesiąc Kobiecości.
bestday.deviantart.com
    Po tych 4 tygodniach doszłam do wniosku, że najważniejszy sekret kobiecości tkwi w uśmiechu oraz umiejętności cieszenia się chwilą. Czym bardziej jesteś zadowolona ze swojego życia tym bardziej jesteś kobieca :)

    Dzięki temu projektowi odnalazłam także swój bardziej dojrzały styl. Do tej pory zawsze ubierałam się wygodnie. Od teraz na co dzień ubieram się wygodnie, ale z nutką elegancji. Częściej zakładam sukienki oraz buty na obcasie.  

    Do tego moja szafa trochę się odchudziła, bo wyrzuciłam i oddałam w sumie 4 worki ubrań, a po kilku tygodniach nadal panuje w niej porządek. W końcu odkładam poskładane rzeczy na swoje miejsce, a nie wrzucam na pierwsza lepszą półkę. Postanowiłam także zastosować świadome zakupy. W tym celu stworzyłam listę ubrań, które przydałyby się w mojej garderobie i od tego czasu będę powoli kompletować rzeczy z listy. 
tumblr
    Czytając blogi włosomaniaczek szukam pielęgnacji idealnej dla moim włosów. Odkryłam metodę OMO i moje włosy powoli odżywają. Nagle kręcą się bardziej, zaczynają ze mną współpracować i się układać. Szukam jeszcze idealnych kosmetyków do moich włosów, ale to powoli. Najpierw trzeba zużyć to co już mam w łazience (ciekawe sposoby można znaleźć u Anwen w tym poście).

    Podczas mojej zabawy z paznokciami odkryłam ciekawy patent na super szybkie wysychanie lakieru. Wystarczy zanurzyć świeżo pomalowane pazurki w bardzo zimnej wodzie na ok.15 sekund (nie polecam trzymania pod strumieniem wody z kranu, bo u mnie powstawały bąbelki na lakierze). Tylko trzeba pamiętać, że należy to robić po nałożeniu każdej warstwy lakieru. Dowiedziałam się także, że do robienia prostych wzorków (kropki, serduszka, paski) wystarczy zwykła szpilka z okrągłą główką. Proste, a zarazem genialne :D

4 komentarze:

  1. Super, świetnie że to aż tak wiele Ci dało. Sama myślę o czymś podobnym zwłaszcza, że naprawdę zbyt często stawiam na wygodę i miejski styl, a chciałabym wyglądać równie często kobieco, uroczo i kolorowo. Na to nie ma złotej recepty, to po prostu trzeba zacząć zmieniać! :)

    Pozdrawiam i gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli wyzwanie zakończone sukcesem! :) Gratulacje! :)
    No i ile przydatnych informacji zdobyłaś. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Również zauważyłam, że gdy kobieta promienieje pięknym uśmiechem od razu staje się śliczna. Wypróbowałam to ostatnio w tramwaju, jadąc na uczelnie. ;) Gdybym nie miała narzeczonego, mogłabym dopisać do swoich kontaktów nowe ciacho z AWF :D Ale oczywiście, jestem WIERNA i numeru nie zapisałam. Uśmiech to podstawa nie tylko w zdobywaniu mężczyzn, ale również w emanowaniu kobiecością. Bo co jak co, ale tylko MY potrafimy tak pięknie szczerzyć ząbki! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdy rok temu wpadłam przypadkiem na bloga Anwen, przepadłam i z miejsca stałam się typową włosomianiaczką :) Olejowanie to naprawdę cudowna sprawa, równie dobrze na moje włosy działa siemię lniane.
    Wrócę do Twojego projektu związanego z kobiecością w lipcu, po obronie, wtedy... będę się rozpieszczać :D

    OdpowiedzUsuń