We wrześniu
tamtego roku zainspirowana projektem Happyholic stworzyłam swój mały Tydzień
Kobiecości, o którym możecie poczytać tu i tu.
Na maj zapowiadałam Miesiąc Kobiecości, a później wyjechałam na
majówkę. Ale nie martwcie się nie zapomniałam o tym projekcie,
potrzebowałam tylko odrobiny czasu żeby to wszystko ogarnąć w jakąś
sensowną całość, a że czekanie na samolot trzeba sobie jakoś umilić to dzisiaj dzielę się z wami pierwszym postem z tej serii :)
Z racji tego, że
nie mam już nastu lat, a przez wzrost, okrągłą buzie i styl ubierania nadal na
tyle wyglądam oraz jestem tak traktowana, a to skutkuje tym, że tak się czuję. Jednak niektóre zachowania nie pasują już
23-latce, dlatego chcę obudzić w sobie tą kobiecą naturę.
Zacznijmy od
tego czym jest kobiecość. Dla mnie oznacza to pewność siebie, świadomość swojej
seksualności, zmysłowość, delikatność, wrażliwość, subtelność oraz inteligencję.
Mój Mężczyzna dodał do tego czułość i opiekuńczość. Przyjaciółka
wspomniała o szpilkach, czerwonej pomadce, sexapilu i niezależności. Siostra stwierdziła, że kwintesencją
kobiecości jest macierzyństwo.
soup.io |
Także ile osób
tyle definicji, dlatego polecam każdemu stworzenie swojej własnej. W tym celu
weź kartkę i wypisz wszystko co przychodzi ci do głowy gdy słyszysz -
kobiecość. Następnie oddziel cechy fizyczne od psychicznych i zastanów się,
które z tych cech posiadasz, a nad którymi musisz popracować. Ja podczas tego
wyzwania głównie skupię się na wyglądzie ponieważ uważam, że pokochanie siebie
oraz świadomość swoich atutów to kluczowe zadanie na drodze do odkrycia swojej
kobiecości. Wiem, że to banalne ale gdy czuję się piękna to jestem
szczęśliwsza.
tumblr |
A o moich pomysłach na pobudzenie kobiecości przeczytacie już w następnym poście.
Liczę na to, że
podzielicie się ze mną w komentarzu waszą własną definicją kobiecości :)
czytałam coś ostatnio o kobiecości w jakiejś gazecie, wiele, wiele definicji :) dla mnie to akceptacja siebie :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się ze wszystkimi podanymi przez ciebie i twoich bliskich definicjami i również uważam,że u mnie najbardziej kuleje wygląd. Myślę,że wypisanie takich definicji i szukanie naszych wspólnych cech oraz tych, nad którymi musimy popracować, to dobry pomysł nie tylko biorąc pod uwagę twoj projekt,ale można to przenieść na inne dziedziny życia i tak właśnie zamierzam zrobić. :) Dzięki:)
OdpowiedzUsuń