wtorek, 23 lipca 2013

   Znowu zniknęłam, a samorozwój leży i kwiczy, ale obiecuję poprawę! Na moje wytłumaczenie dodam, że dopiero w nocy wróciłam z niespodziewanych wakacji. Sądziłam, że oprócz wypadu w góry, ewentualnie jeszcze jakiegoś weekend w Krakowie nigdzie nie pojedziemy. Jednak Narzeczony w tajemnicy przede mną załatwił nam 12 dni w Bułgarii. Uwielbiam te jego niespodzianki :)
tumblr
   Wyjazd jak najbardziej udany, wróciłam wypoczęta, pełna energii i nowych pomysłów. Planuję kilka zmian na blogu m.in. nowy szablon (dostosowanie do moich potrzeb gotowego już szablonu jest dla mnie trudne, więc musicie uzbroić się w cierpliwość :P), zamierzam także częściej pisać. Mam też pomysł na nowy projekt, ale o tym wkrótce, jak wszystko sobie w głowie poukładam :)

grafika google
A wam jak mijają wakacje? Leniuchujecie czy wykorzystujecie czas do maksimum? :)

5 komentarzy:

  1. Skad masz takiego narzeczonego? Lepszej opcji chyba nie mogl wymyslec ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. u u u czemu nie mam takiego męża, wakacje to ja zawsze muszę planować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. szczęściara :) fajny taki narzeczony ! :) wyobrażam sobie jaka musiałaś być szczęśliwa, jak zrobił Ci taką niespodziankę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Troszkę tej Bułgarii zazdroszczę:).
    Twój Narzeczony miał dobry pomysł, co do takiej niespodzianki:).

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Czyli podróż dała jakąś inspirację? ;) super
    Pozdrawiam Paweł
    http://twojwybortwojaprzyszlosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń