piątek, 9 sierpnia 2013

Tematu dotyczącego strefy komfortu jeszcze nie wyczerpałam. Ostatnio było o tym co to jest i dlaczego chcę ją poszerzyć. Dzisiaj pora na dalsze rozważania :)
motywujsie.pl  

Jak wyjść poza strefę komfortu
Najpierw trzeba poznać jej granice, a później pozostaje już tylko działanie. Nie ma pośpiechu,  wystarczy codziennie zrobić jeden krok. Nie warto od razu wykonywać wielkich kroków, przecież nie chcemy znaleźć się w strefie paniki. Spokojnie, konsekwentnie i do przodu. Na początku może być nieprzyjemnie, dlatego zacznij od małych wyzwań. Daj sobie czas i zaakceptuj swój strach. Dopiero, gdy oswoisz się z uczuciami towarzyszącymi opuszczaniu strefy komfortu zacznij stawiać sobie coraz większe wyzwania. Wtedy też zacznie się pojawiać ekscytacja, bo każdy krok rozwija, ukazuje nowe możliwości i przybliża do realizacji marzeń.

Rozszerzanie strefy komfortu
Tak naprawdę opuszczanie strefy komfortu służy jej rozszerzaniu. Bo nie jest wielkim wyczynem zrobić coś raz, pokonać strach na chwilę. Tak naprawdę raz wykonane wyzwanie wcale nie musi poszerzyć Twojej strefy komfortu. A skoro już włożyłeś w to energię i ustaliłeś nowe granice to warto z nich korzystać. Bo strefa komfortu tak naprawdę nie jest taka zła jak ją wszyscy malują :) Ważne jest, żeby zachować równowagę i nie popadać ze skrajności w skrajność.

A już w następnym poście kilka moich pomysłów na opuszczenie strefy komfortu :)

5 komentarzy:

  1. ja staram się ją opuszczać, mam nadzieję, że wykorzystam Twoje pomysły i pójdę jeszcze o krok dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Od kiedy w zeszłym roku postanowiłam wyjść ze swojej strefy komfortu i spróbować kilku nowych rzeczy, może życie naprawdę zmieniło się na lepsze :) Najważniejsze, to zrobić pierwszy krok

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale to właśnie ten pierwszy krok jest najtrudniejszy :)

      Usuń
  3. Ja za każdym razem kiedy muszę coś zrobić dla mojego rozwoju, a czuję że "nie chce mi się" to wiem, że muszę to zrobić, bo jest to właśnie wyjście poza moją strefę komfortu. Jest to bardzo specyficzne uczucie. Jak się uda przezwyciężyć to "nie chce mi się" to uczucie satysfakcji rewanżuje cały stres :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje :) satysfakcja z pokonania ograniczeń, które sobie sami nakładamy (choćby tego nie chce mi się, boje się itp) jest ogromna, dlatego właśnie rozpoczynam moją "walkę" ze strefa komfortu :)

      Usuń