piątek, 23 sierpnia 2013

Od jakiegoś czasu szukałam aktywności idealnej dla mnie. Lubię wszelkie „dywanówki”, pływanie, jogę, ale ostatecznie nie skradły mi serca. I w końcu przypomniałam sobie, że gdzieś tam w piwnicy mam rower. Początki były trudne. Palące uda, zadyszka po kilku kilometrach i te okropne górki. Ale teraz dostrzegam uroki pedałowania i chciałabym was także zachęcić do tego sportu :)

12 zalet jazdy na rowerze
1. Kupno i korzystanie z roweru jest stosunkowo nie drogie.

2. Rower stanowi dość szybki i wygodny środek transportu.
3. Podnosi sprawność fizyczną i poprawia wydolność organizmu.
4. Poprawia funkcjonowanie układu oddechowego i krążenia.
5. Zmniejsza ryzyko zachorowania na cukrzycę, choroby serca i wiele innych.
6. Angażuje prawie wszystkie mięśnie. Podczas jazdy najmocniej pracują łydki, uda i pośladki. W czasie jazdy pod górkę, pracują także przedramiona i klatka piersiowa. W mniejszym stopniu pracują mięśnie brzucha, a także mięśnie przykręgosłupowe.
7. Zmniejsza ryzyko zapadania na cukrzycę, choroby serca i wiele innych.
8. Pozwala odreagować stres. Dzięki wydzielaniu endrofin nasze samopoczucie ulega poprawie. 
9. Podczas jazdy na rowerze stawy kończyny dolnej nie są obciążone ciężarem tułowia.
10. Jeżdżąc na rowerze dbasz o środowisko.
11. W czasie godzinnej przejażdżki rowerowej w wolnym tempie spalasz ok. 300 kcal, podczas szybkiej jazdy nawet 600 kcal.
12. Jazda rowerem jest ciekawą propozycją na spędzenie czasu wolnego. Umożliwia poznanie nowych miejsc, a także osób.

Na koniec jeszcze rowerowa piosenka :)

A wy jeździcie na rowerze? A może wolicie inne rodzaje aktywności fizycznej?

10 komentarzy:

  1. Ja próbowałam się nauczyć jeździć na rowerze do pracy - około 4 km w jedną stronę. Ale niestety jakoś szybko mi się zapał skończył, bo zrobił się straszny upał, a trasa prowadzi wzdłuż dość ruchliwej drogi... Generalnie nie ma ścieżek rowerowych, po ulicach jeździć strach (najdłuższy odcinek jaki mam do pokonania roi się od tirów), chodnikami nie wolno/ciasne itd.

    Tłumaczę sobie, że gdybyśmy mieli taką infrastrukturę jak holendrzy, duńczycy itp. to jeździłabym więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brak ścieżki rowerowej to tylko wymówka :) Ale też bym nie jeździła na rowerze do pracy. Na rower jednak potrzeba odpowiedniego stroju, po za tym spoci się człowiek i później co? :P No chyba, że mówimy o dojeździe rowerem miejskim po prostej drodze to wtedy już inna sprawa :) Na moje nieszczęście miasto, w którym mieszkam to same górki i pagórki ;)

      Usuń
  2. Każdy wypad rowerowy jest dobry ;-) Nie ważne czy długa podróż, czy krótka wycieczka grunt to jechać do przodu.
    Pozdrawiam Paweł Zieliński

    http://twojwybortwojaprzyszlosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam jeździć na rowerze! :D Odkąd przyjechałam na moje pustkowie, jeżdżę codziennie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja podczas upałów zaczęłam nawet wcześnie wstawać, żeby móc trochę popedałować :)

      Usuń
  4. mnie nie trzeba namawiać, śmigam! :)) nie mogę tylko psa nauczyć bezpiecznie biegać :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam ten ból :) Owczarek mojego Narzeczonego ciągle pcha się pod koła. Ostatecznie musieliśmy zrezygnować z rowerowych wycieczek z nim :)

      Usuń
  5. Na rowerze jeżdżę regularnie, to dla mnie świetne ćwiczenie cardio wprowadzające później do ćwiczeń ;) Poza tym, jak się nudzi, to też na niego wsiadam i ruszam na przejażdżkę ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. A rower stacjonarny liczy się ? :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeździmy, jeździmy i strasznie lubimy! ;D

    OdpowiedzUsuń