Powoli styczeń dobiega końca. Czyli już 1/12 roku za nami. Pora na pierwsze w tym roku miesięczne-love.
Blogi
Blogi
Za oknem większości z nas śnieg, ale razem z Ulą możemy odwiedzić cieplejsze
rejony i podziwiać Błękitne Miasto w Maroku
Jak uratować zmarnowany dzień - czyli 5 prostych sposobów
Obrazkowa Instrukcje Życia powstała już w grudniu, ale nie pojawiło
się GrudnioweLove, a całość mnie tak zafascynowała, że muszę się z wami tym
podzielić z małym opóźnieniem :)
Różności
Ciekawy filmik - A ty gdzie chciałbyś pojechać przed śmiercią?
Cuda natury:
Najdziwniejsze jeziora świata
Teuxdeux - idealny do
tworzenia list "to-do"
3D Street Art - niesamowita sztuka uliczna, najbardziej mi się podoba "Hot River"
Rozrywka
"Przypadek
Adolfa H." Erick-Emmanuel Schmitt - byłam sceptycznie nastawiona do tej
pozycji. Jednak książka niesamowicie wciąga już od samego początku. Historia
przeplata się z fikcją. Z jednej strony zły Hitler-dyktator, a z drugiej
zagubiony Hitler-artysta. Autor pokazuje jak jedno wydarzenie może mieć wpływ
na życie człowieka, a nawet całego świata. Każdy z nas ma w dwie natury - dobra
i złą, nie należy o tym zapominać.
Kupiliśmy ZOO - film miejscami
zabawny, czasem trochę cukierkowy, a chwile później łza się w oku potrafi
zakręcić. Pokazuje, że ze wszystkim można się uporać, a każdy problem da się
rozwiązać. Po jego obejrzeniu aż robi się cieplej na sercu. A do tego
wszystkiego muzyka Singur Ros i piękna Scarlett Johansson. Zdecydowanie
polecam!
BOKKA - Town Of
Strangers styczniową piosenkę zawdzięczam
Paulinie, która podzieliła się nią w tym wpisie. O samym zespole prawie nic nie
wiadomo, również muzyka jest bardzo tajemnicza, mi kojarzy się z jakąś skandynawską
baśnią. A wam?
A was co zachwyciło w tym miesiącu? Może przeczytaliście jakąś ciekawą książkę, albo obejrzeliście interesujący film? Podzielcie się tym ze mną :)
Dla mnie Styczeń był miesiącem pełnym wielu spraw, załatwień i ciągłego braku czasu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
niech ten styczeń się kończy. Sesja zmiażdżyła mi mózg :)
OdpowiedzUsuńMi zmiażdży dopiero w lutym ;)
UsuńMi się podoba sentencja z pierwszego obrazka!
OdpowiedzUsuńTo było moje motto na styczeń. Przypominało mi, że każdego dnia (nawet w Blue Monday) zdarzają się małe szczęścia :)
Usuń