Na wszystkich blogach pojawiają się teraz
podsumowania roku, ale u mnie takiego nie będzie. Ponieważ w tym roku nie robiłam postanowień
noworocznych, tylko dopiero postanowienia z okazji moich urodzin więc wtedy
dopiero pojawi się podsumowanie.
Muszę powiedzieć, że ten rok był pełen
niespodzianek. I mimo kilku nieprzyjemnych incydentów zaliczam go do bardzo
udanych :)
Sztokholm, po drodze do Vasa Muzeum |
Sztokholm, ulica Norrbro |
Sztokholm, widok z Lilla Värtan na Skeppsholmen |
Święta tak jak planowałam były magiczne. Już od początku
miesiąca starałam się wprowadzić w domu świąteczną atmosferę. Piekłam
pierniczki, robiłam stroiki i kupowałam prezenty. Te kilka dni spędzone w
gronie rodzinnym pozwoliły mi odpocząć i zapomnieć o natłoku zajęć.
Nie wykonałam wszystkich zaplanowanych na grudzień zajęć,
ale jestem zadowolona. Mimo wszystko ten miesiąc był bardzo efektywny. I mogę
powiedzieć, że był kwintesencją tego roku. Taka wisienka na torcie :)
A teraz uciekam na prywatkę do znajomej :)
Przy okazji życzę wam wszystkim udanego Sylwestra oraz
żeby nadchodzący rok 2013 był jeszcze bardziej produktywny :)
P.S.
Zdjęcia są mojego autorstwa.
P.S.
Zdjęcia są mojego autorstwa.
Kurcze...tej Szwecji to troszkę zazdroszczę...Czy kiedykolwiek Annika była u Ciebie czy znalazłaś ją przez portal couchsurfingu?
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego z okazji 2013 roku:)
Pozdrawiam,
Lasub
Do Anniki trafiłam przez przypadek :) bo jak już pisałam bilet dostałam od znajomej, która często korzysta z couchsurfingu i to ona znalazła Annikę :)
UsuńWszystkiego dooobrego ;))) na nowy rok, wielu pomyslow i determimnacji przy realizowaniu ;))
OdpowiedzUsuńSuper grudzień, zwiedzanie jest świetne. Cieszę się na mój marcowy Berlin.
OdpowiedzUsuń