Nowy Rok rozpoczął się już 10 dni temu, a ja jeszcze
nie miałam okazji pochwalić się postanowieniami na 2013 rok. Ale to nie
dlatego, że ich nie zrobiłam tylko nie miałam czasu. Ten rok nie zaczął się dla
mnie dobrze. Miałam chwile zwątpienia, ale już jest wszystko dobrze i wiem, że
to co robię doprowadzi mnie do celu. Mimo choroby i złego samopoczucia całe dni
spędzam na ogarnianiu spraw uczelnianych. Ostateczne oddanie projektu i obrona
już za tydzień, a wkrótce zaczyna się sesja czyli najgorętszy czas w życiu
studenta. Staram się z wszystkim wyrobić na czas, ale odbija się to kosztem
zdrowia i snu. Pocieszam się myślą, że po wtorku mogę trochę zwolnić i całe 2
dni spędzę na odpoczynku i nic nie robieniu. Wtedy też nadrobię zaległości w
blogowaniu :)
grafika google |
A teraz czas na podzielenie się moimi Noworocznymi Celami:
Zdam egzamin z angielskiego na poziomie B2- Będę kontynuować naukę angielskiego
- Będę znała włoski na poziomie mocne A2
- Otrzymam tytuł Dekoratora Wnętrz
- Przeczytam 30 książek
Kupię samochód- Będę ćwiczyć 3 razy w tygodniu (główny cel to płaski brzuch do wakacji)
- Nauczę się robić szpagat
- Zrobię remont pokoju
- Stworze projekt wymarzonego domu
- Odłożę 1000zł
- Odbędę
przynajmniej 1 długą (ponad tydzień)
i jedna krótką wycieczkę (do tygodnia) - Nie będę zaniedbywać znajomych
- Jeszcze bardziej poszerzę moją strefę komfortu
- Raz w miesiącu zrobię coś dla siebie (kupie książkę, wyjdę do kina itp.)
- Co miesiąc napiszę przynajmniej 3 notki na tego bloga
- Zrobię przynajmniej 1 zdjęcie tygodniowo – Projekt 52
- Odbędę co najmniej 2 szkolenia
- Stworzę porządne CV
- Będę bardziej dbać o siebie (ćwiczenia, zdrowe odżywianie, wysypianie się itp.)
No trochę tych postanowień jest :) życzę Ci powodzeniu, ja chyba szpagatu się już nie nauczę. Chociaż kto wie :D
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci powodzenia :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia życzę! Uda Ci się!
OdpowiedzUsuń