poniedziałek, 17 września 2012

    Nadszedł czas żeby zrobić coś z tegorocznym postanowieniem, które brzmi: „Pora dojrzeć. Zacząć podejmować odpowiedzialne decyzje i zachowywać się jak kobieta, a nie rozkapryszona nastolatka.” Dlatego zainspirowana sierpniowym projektem Happyholic postanowiłam ten tydzień nazwać „Tygodniem Kobiecości”. Mam nadzieje, że obudzenie w sobie kobiety będzie pierwszym krokiem do realizacji tego postanowienia.

    W ramach Tygodnia Kobiecości zamierzam ubierać się bardziej kobieco niż zazwyczaj. Pora zacząć na co dzień chodzić w sukienkach i spódniczkach. Ponadto uwielbiam buty na obcasach ale rzadko w nich chodzę, dlatego w ciągu najbliższych 7 dni wysokie buty są moim najlepszym przyjacielem (oczywiście nie pójdę w nich na spacer do lasu, ani na rower) :) Rzadko się maluję, ale przez ten tydzień będę codziennie wypróbować jakiś makijaż. Czasem to będzie coś dyskretnego, a czasem coś bardziej efektownego. Sądzę, że to pomoże mi zorientować się w jakich kolorach (i wzorach :) mi do twarzy, a w przyszłości wyeliminuje wpadki (tupu: O Boże! Co ja mam na twarzy?!) przed „wielkim wyjściem”. Dodatkowo planuję wizytę u fryzjera i całkowitą zmianę fryzury. Zamierzam także poczuć swoje ciało. W tym celu wybieram się na jogę (może mi się spodoba i zacznę uczęszczać regularnie).  A w ramach cotygodniowego Dnia SPA postanowiłam również stworzyć „idealny” plan pielęgnacji ciała. Dopełnieniem tego wszystkiego będą wieczory z damskim kinem. Czyli filmy o kobietach i dla kobiet (Amelia, Volver, Pamiętnik, Godziny, Mój tydzień z Marylin). 


     Mam nadzieję, że po tym tygodniu będę bardziej świadoma swojej kobiecości, a to pomoże mi zrozumieć, że nie jestem już małą dziewczynką. Na relację jak mi poszło zapraszam już za tydzień ;)

5 komentarzy:

  1. To jest naprawdę dobry pomysł. Sama też odwiedziałam Happyholic i jej zmiana wyszła świetnie. Życzę super tygodnia i czekam na relację z jego przebiegu.

    p.s. Pamiętnik - przepiekny film, mogłabym go oglądać cały czas!

    OdpowiedzUsuń
  2. Z chęcią przeczytam jakie będą Twoje wrażenia po tygodniu :) z filmów oglądałam Amelię i pamietnik, ten pierwszy jest jedyny w swoim rodzaju i dlatego tak go lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny pomysł. Widziałam efekty po miesiącu u Happyholic i wyszło bardzo dobrze. A Tobie życzę żebyś to polubiła i tydzień kobiecości został z Tobą na dłużej ;).

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też chętnie przeczytam, jak tam ci ten tydzień wyszedł - być może dojdę do wniosku, że mi też czegoś takiego potrzeba :> A do filmów dorzuć koniecznie "Holiday", urocza komedia romantyczna, taka - jak to powiedzieć - porządniejsza, nie głupawa, wciągająca, wlewająca uśmiech w serce ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. jestem ciekawa jak Ci pójdzie, sama ostatnio miałam 7dni na obcasach i to fajne doświadczenie :)

    OdpowiedzUsuń