poniedziałek, 21 maja 2012

       Jak tak sobie ponarzekałam ostatnio to szybko się wzięłam za siebie. I w trybie ekspresowym powstały 2 kolejne projekty, które w środę trzeba zawieźć do Gliwic i poczekać na punkty ;D czyli skończone już 6/8 projektu budowlanego, a mi zostały jeszcze dwa tygodnie na stworzenie ostatnich dwóch części. Choć to nie będzie już takie proste.

      Projekt na TRB robię z koleżanką. Zazwyczaj współpraca wychodziła nam bardzo sprawnie, jednak tym razem jest problem. Już 3 razy umawiałyśmy się, że się spotkamy i to skończymy, ale jej zawsze coś wypadało. Chyba myśli, że wykonam całą robotę za nas dwie. Musze z nią porozmawiać. Przecież to nie tylko mnie powinno zależeć na jak najszybszym skończeniu tego.
  Kolejny projekt, który mi został to przekrój na Odwzorowania Budowlane. Obsługa ArchiCADa (program służący do wykonywania projektów, głownie przeznaczony dla architektów) jest na mojej liście celów na ten rok. Więc cieszę się, że zmuszają mnie do jego obsługi na studiach. Jak na razie do stworzenia tej części projektu używam podstawowych funkcji, ale bardziej zaawansowaną obsługę zostawiam sobie na wakacje. Program może być w przyszłości przydatny i ładnie będzie wyglądał w CV obok AutoCADa, SketchUpa i innych tego typu programów :)
      Ale nie samymi studiami, żyje człowiek (chociaż w czasie sesji i obrony to chyba jednak samymi :P ) dlatego wzięłam się w garść również w sferze językowej. Włoski jak na razie jest w trybie „powtórkowym”. Bo odstawienie go na prawie 2 miesiące było bardzo złym pomysłem. Jednak jestem zaskoczona, że jednak coś w tej głowie pozostało :D Dlatego na razie powtórki, powtórki i jeszcze raz powtórki, a od czerwca  ruszam z nowym materiałem.
     Z angielskim nieco lepiej. Cały dział z "English Grammar In Use" Murphy’ego w ciągu ostatniego tygodnia przerobiony. 2 artykuły przeczytane i przetłumaczone i nawet chwile słuchałam radia BBC.
    Jedyne z czym nie ruszyłam do przodu to ćwiczenia. Jednak nie wszystko na raz i ten punkt odkładam na następny miesiąc, gdy czasu będzie więcej i wtedy powrócą też chęci :)

    Ah  zapomniałam się pochwalić, że znalazłam miejsce na praktyki wakacyjne ;D Co prawda to nie szczyt marzeń, ale choć trochę związane z branżą. Będę pracować w składzie materiałów budowlanych i mam obiecane, że podszkolą mnie z obsługi programów do kosztorysowania. Gdy będę mieć już harmonogram sesji mam się zgłosić i uzgodnić szczegóły :)

3 komentarze:

  1. musze dorwac ta ksiazke od angielskiego, bo potrzebna mi jest do usystematyzowania wiedzy:P mam nadzieje, ze mi sie ona spodoba
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. ale się cieszę że trafiłam na Twojego bloga:) Też chcę studiować budownictwo na Politechnice Rzeszowskiej. Będę często zaglądać na pewno.

    OdpowiedzUsuń
  3. Więc ogólnie poleciłabyś naukę w takiej szkole? Uważasz, że warto? Też mam tą książkę do angielskiego, tylko dla poczatkujących:)) tylko jakoś nie mogę się za nią zabrać:/

    OdpowiedzUsuń