środa, 12 września 2012

    Podczas wielkich porządków i mycia okien wpadłam na nowy genialny pomysł. 

   Wszystko zaczęło się od firany, bo znudziła mi się już dotychczasowa. Musiałam coś wymyślić. A jak wiadomo „artysta najlepiej myśli w bałaganie” :) więc wyrzuciłam wszystko z pawlaczy w przedpokoju i szukałam firany odpowiedniej. Jak znalazłam taką, która pasowałaby do mojego okna, to stwierdziłam, że teraz to mi zasłony już nie pasują. Na szczęście nie zdążyłam pochować całego rozgardiaszu i znalazłam zasłony o których istnieniu całkowicie zapomniałam. Ustroiłam sobie pięknie to moje okno i nawet przez szybę świat widziałam. Ale znowu mi coś nie pasowało. 

   Wtedy dostałam olśnienia. Trzeba zrobić przemeblowanie! Żeby mi się w tym nowym roku akademickim dobrze uczyło :) Jak pomyślałam tak też zrobiłam. Do przesuwania mebli i chowania kabli w listwach zagoniłam całą rodzinę. Całość trwała ok. 3 godziny, a z efektu jestem bardzo zadowolona. Nie spodziewałam się, że przesunięcie kilku szafek, łóżka i biurka może, aż tak odmienić pomieszczenie. Zakupiłam dodatkowo dwie pufy i teraz mam osobny kącik do wypoczynku i osobny do nauki. Jak już mam tak "super-ekstra" w pokoju (nawet astry przyniosłam od babci z ogródka) to stwierdziłam, że parapet za oknem przydałoby się odmalować. Wtedy tata stwierdził „Idź ty dziecko już na te studia, bo jak ci się nudzi to za dużo wymyślasz” :)

    Ale muszę się pochwalić jeszcze, że mój kącik do nauki jest teraz taki świetny, że zapragnęłam znowu uczyć się włoskiego. Wszystko mam pod ręką i nigdy nie miałam aż tak dobrze rozplanowanej przestrzeni do nauki.


Żeby nie było tak całkowicie nie-samorozwojowo to dzisiejsza inspiracja:



I cytat, który wisi na mojej tablicy motywacyjnej:
„Twoje życie staje się lepsze, kiedy Ty stajesz się lepszy”
Brian Tracy

6 komentarzy:

  1. Ja też uwielbiam przemeblowania:)
    Troszkę mnie zainspirowałaś i może sama pomyślę nad jakąś zmianą na jesień:)
    Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak, nawet przesunięcie jednej szafki potrafi poprawić humor, a co dopiero pełne przemeblowanie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Też lubię przemeblowania :) Nie znoszę monotonii ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja na tej zasadzie w zeszłym miesiącu zaczęłam generalne porządki. Jestem typowym chomikiem, więc mam mnóstwo rzeczy, które mi nie są do niczego potrzebne a zagracają przestrzeń. Znaczy miałam, po pół pokoju zostało wyniesione, puste półki i szafki zaaranżowane na nowo i zaraz jakoś tak przyjemniej, jakby energia lepiej przepływała.. chyba coś w tym jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi wystarczy, jak w końcu posprzątam ;-)

    Jest możliwość, żebyś zaprezentowała swoją tablicę motywacyjną? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Istnieje taka możliwość, ale to dopiero w październiku kiedy już nie będzie świeciła aż takimi pustkami :)

      Usuń