środa, 9 października 2013

Zapraszam również do części 1 i 2 tego wpisu. A teraz nadszedł czas, żeby zwiedzić trochę Chorwację.
Pierwszą i najbardziej wyczekiwaną wycieczką był Dubrownik - perła Adriatyku. Położony między wzgórzami i lazurowym morzem. Całe Stare Miasto wpisane jest na listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO. 
Dubrownik jest piękny i lubi zaskakiwać. Za każdym razem gdy myślę, że widziałam już wszystko trafiam na jakąś małą urokliwą uliczkę, która prowadzi w nieznane dotąd miejsca.
Dubrownik to dawna potęga morska, dlatego nie możemy ominąć Starego Portu, w którym kiedyś cumowały statki przywożące np. przyprawy. Obecnie ze Starego Portu możemy wybrać się na wycieczkę np. na Wyspę Lokrum.


Kolejnym naszym celem była wyspa Brać i sławna plaża Zlaty Rat w miejscowości Bol. Ma kształt rogu, który zmienia swoja pozycję w zależności od wiatru i fal. W wielu przewodnikach i folderach reklamowych możemy przeczytać, że to jedna z najpiękniejszych plaży świata ze złotym piaskiem. I muszę przyznać, że też się na to kiedyś nabrałam, bo na zdjęciach faktycznie wygląda jak piasek, ale to jest drobny żwirek :)  Ze względu na  wiatry występujące w tych rejonach panują tu idealne warunki dla wind i kitsurferów.
Po kilku godzinach na plaży postanowiłyśmy zwiedzić Sumartin. Jest to typowe małe miasteczko portowe.


Ostatnie 4 dni naszego wyjazdu spędzilyśmy w Pakostane, które było naszą bazą wypadową do:
  • Splitu, który jest drugim co do wielkości miastem Chorwacji. Znany jest najbardziej z pałacu rzymskiego cesarza Dioklecjana, który razem z zabytkowym centrum Splitu został wpisany na listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO. Trochę spokoju możemy zaznać w często pomijanym przez turystów parku miejskiem na półwyspie Marjan, gdzie możemy też znaleźć plaże.

  • Trogiru, którego starówka uchodzi  za wzór średniowiecznego układu urbanistycznego i między innymi dlatego jako kolejne chorwackie miasto została wpisana na listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO.


  • i Zadaru, który często bywa nazywany "małym chorwackim Rzymem". Starówka otoczona murami, znajduje się na półwyspie połączonym mostem z nową częścią. Ale miasto zachwyca nie tylko antycznymi, średniowiecznymi i renesansowymi zabytkami. Możemy także znaleźć tu kilka nowoczesnych perełek. Mnie najbardziej podobała się instalacja z płyt solarnych - Pozdrav Suncu i znajdujące się tuż przy niej Organy Morskie.

Po 22 dniach bogatych w nowe doświadczenia, nowe znajomości i ciekawe miejsca nadszedł czas powrotu do Polski. Było ciężko się przestawić w ciągu kilku godzin z 27 stopniowych upałów, na 12 stopni i deszcze. Ale muszę przyznać, że po takim czasie tęskniłam za rodziną i Narzeczonym. Więc z radością spędzam z nimi każdą wolną chwilę. A poza tym obowiązki wzywają, konto świeci pustkami no i pora zacząć odkładać na kolejny wyjazd :)

4 komentarze:

  1. Rozmawiałem ostatnio ze znajomymi, którzy byli niedawno w Chorwacji i bardzo chwalili sobie ten wyjazd. Pogoda była świetna, widoki również a atrakcji turystycznych co nie miara :)

    Pozdrawiam Paweł Zieliński

    www.twojwybortwojaprzyszlosc.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Chorwacja jest przepiękna, byłam tam 3 razy i mam nadzieję, że jeszcze się wybiorę. Chociażby po to, żeby zwiedzić w końcu Dubrownik! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ależ cudowne zdjęcia!:)) pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń